
Tamtego dnia w małej dolinie, W malutkiej karczmie, tuż przy młynie, Zakochałem się w dziewczynie, Ale nie wiem, jak ma na imię. Ona miała czerwony fartuszek, Ja to wiem, być z nią muszę. Ona urok na mnie rzuciła I nie mogę bez niej wytrzymać. Ona miała czerwony fartuszek, Ja to wiem, być z nią muszę. Ona urok na mnie rzuciła I nie mogę bez niej wytrzymać, Bez niej wytrzymać. Ile się da, to tyle robię, Ale ja zdobyć cię nie mogę. Ciągle mi ktoś wchodzi w drogę, Jak masz na imię, się nie dowiem. Ona miała czerwony fartuszek, Ja to wiem, być z nią muszę. Ona urok na mnie rzuciła I nie mogę bez niej wytrzymać. Ona miała czerwony fartuszek, Ja to wiem, być z nią muszę. Ona urok na mnie rzuciła I nie mogę bez niej wytrzymać, Bez niej wytrzymać. Ona miała czerwony fartuszek, Ja to wiem, być z nią muszę. Ona urok na mnie rzuciła I nie mogę bez niej wytrzymać. Ona miała czerwony fartuszek, Ja to wiem, być z nią muszę. Ona urok na mnie rzuciła I nie mogę bez niej wytrzymać, Bez niej wytrzymać.
