
Hej!Teraz, teraz póki jest czas! Czuję ten wiatr, swobody smak Zapalam w sobie płomień, Który zgasł. Widzę jak ponosi mnie To, czego nie znasz ty. Wszędzie mrok, zmęczony świat Zamglone oczy, Którym światła brak. Nie chcę tak, zrobię na opak Kroi się niezły żart, Chcesz wejdę na stół Przetańczę tam do rana wiesz, Że nie zabroni mi nikt. Obudź się, zima się skończyła Nie śpij snem niedźwiedzia, Zrozum, że, Że drzemie w tobie siła O której nikt nie wiedział. Przyjemny dreszcz przenika mnie, Gdy mogę robić Na co tylko mam chęć. Śmiać się do łez, fizyce wbrew Energią gasić lęk. Dość skostniałych ról Zmęczyły mnie do bólu, chciej Więcej z siebie dać. Obudź się, zima się skończyła Nie śpij snem niedźwiedzia. Zrozum, że Że drzemie w tobie siła O której nikt nie wiedział. Spokojnie dziś Zrobisz coś nadzwyczajnego Uwierz, że chcesz, A dokonasz tego Wszystko możesz mieć. Obudź się, zima się skończyła Nie śpij snem niedźwiedzia. Zrozum, że Że drzemie w tobie siła O której nikt nie wiedział, o nie... [wokaliza]
