Polecamy Spis utworów
Music Styles for YAMAHAKarafunMusic Styles for ROLANDMusic Soft for ROLANDStyle for Korg Pa1000Midi Yamaha PSR-SX900Midi Yamaha PSR-SX700Style Yamaha PSR-SX900Style Yamaha PSR-SX700PROF StudioStyle Yamaha PSR-SX600Nuty PDFGeneral MidiMP3Music Soft for YAMAHAMidi Soft for GENOSStyle for Yamaha GenosMusic Soft for KORGMusic Styles for KORGMidi for KETRONMidi for Korg Pa700Style for Korg Pa700Midi for Korg Pa1000Midi for Korg Pa4xStyles for Korg Pa4xMidi for Korg Pa4x MusikantPROF.Mp3+G
Witaj w midi24.pl
Zaloguj Rejestracja
Koszyk jest pusty.
Twój koszyk
 

Czerwona sukienka - Fisz

Czerwona sukienka
Tytuł:
Czerwona sukienka
autor:
Fisz
numer:
10092
czas trwania:
04:50
metrum:
4/4
tonacja:
f-moll
 


Player:
wybierz demo:

MP3
 
A co to za klub, co to za miejsce? 
Ja dobrze nie pamiętam. 
A wiem tylko jedno nic nie działa 
Jak czerwona sukienka. 

Siedzę sobie gdzieś z boku, 
Nikt mnie nie widzi, palę skręta. 
Atmosfera wokół jakaś nieprzyjemna, 
Coraz bardziej napięta. 
Przyszli chłopaki odpicowani podrywać dziewczęta, 
W koncie sali grała wtedy orkiestra dęta. 
Jeden miał twarz mordercy, 
Drugi elegancik, image naszego prezydenta. 
Jeszcze trzeci był taki, Al Capone w dresach, 
Twarz trochę nadęta, 
Lecz eleganckie mokasynki miał, 
Więc nie wyglądał już na męta. 

Jakiś diabeł chciał, 
Że wpadła im w oko ta sama czerwona sukienka. 
Gorąco, gorąco się robi. 
Elegancik z brylantyną we włosach wkroczył do akcji, 
I mówi: "Co taka piękna, niebieskooka dama 
Robi tutaj sama w czasie wakacji? 
Chyba potrzebuje męskiego towarzystwa, 
Czy nie mam racji?" 
A dama na to: "Nie dziękuje panom", 
Lecz w oczach strach i przerażenie. 
Orkiestra przestaje grać, 
Z głośników leci jakieś mocne uderzenie. 
On nie przestaje, 
Odwraca się do chłopaków swoich i mówi: 
"Patrzcie na ten tyłeczek, patrzcie na te balony 
Ona będzie moja, zakochałem się 
A nie mam przecież jeszcze żony" 
Ja spokojnie siedzę, męczę skręta, 
Choć coraz bardziej przerażony, 
Chcę płacić rachunek 
I wyjść cichutko przez nikogo niezauważony. 
A on wtedy do niej: 
"Zabawimy się królewno, ty i ja". 
Jej twarz pobladła, miała już kolor ściany, 
I mówi, przerażona, wskazując na mnie: 
"Nie jestem tu sama, to mój mężczyzna, 
Więc lepiej uważajcie, bo to chłop ze stali, 
I ode mnie szybko lepiej się odwalcie." 
Lepiej w tej właśnie chwili, 
F I S Z w tej właśnie chwili. 

Co to za klub, co to za miejsce? 
Ja dobrze nie pamiętam. 
Wiem tylko jedno, 
Nic nie działa, jak czerwona sukienka. 
Co to za klub, co to za miejsce? 
Ja dobrze nie pamiętam. 
Wiem tylko jedno, 
Nic nie działa, jak czerwona sukienka. 

Ja staję jak wryty, to jakieś nieporozumienie, 
Czuję jak leci mi pot z czoła i cały się czerwienię. 
Elegancik patrzy na mnie spode łba, 
A ja dobrze wiem, co znaczy takie spojrzenie, 
Takie spojrzenie testamentem zalatuje, 
A ja zapach ten już od kilku minut czuję. 
Chłopaki wybuchają śmiechem: 
"Ten frajer z panią? 
Ta ciotunia, kurwa mać? 
Pani chyba żartuje", 
Nim się obejrzałem już jeden pięścią wymachuje. 
Nie ma jak wakacyjna przygoda, 
Z rana dobry humor miałem, 
I taka słoneczna była pogoda. 
Mama powie: "Dobry chłopak był, jaka szkoda". 
Czerwona sukienka rzuca mi się w ramiona, 
Godzinę temu tylko tego chciałem, 
O tym marzyłem, o tym myślałem. 
A teraz, co właśnie się stało? 
Było mi źle, było mi słabo. 
"No, co jest frajerek, wystaw swe pięści" 
Ja na to: "Panowie dziękuję, 
Boli mnie głowa, skręta paliłem, źle się czuję" 
I nagle bęc i nagle bum, 
I nic nie widzę, czarno, czarno i gwiazdy. 
Od lat nie było takiej jazdy, 
Bo tu są same gwiazdy. 
I nagle widzę czerwoną sukienkę, 
Jej piękną, długą, zgrabną rękę. 
Uśmiecha się i mówi: 
"Dziękuję, tak głupio się teraz czuję, 
Lecz mam sposób by odwdzięczyć się przystojniakowi". 
Jeśli słuchają mnie dzieci, zatkajcie uszy swoje, 
Bo to, co się stanie, drodzy panowie i panie, 
Na to trzeba mieć lat ponad osiemnaście. 
Jeśli nie macie tyle, magnetofon wyłączcie 
I światła zgaście. 
Czerwona sukienka odpada zgrabnie od całości, 
Ona mówi: "Ja pragnę twojej miłości, 
Bierz mnie, bierz mnie w całości, 
W całości jestem twoja". 
I zbliża się do mnie z namiętnymi ustami, 
I mruczy, mógłbym tak słuchać jej godzinami. 
I jest bliżej, i bliżej, i bliżej, 
I bliżej, i bliżej, i bliżej. 

Co to za klub, co to za miejsce? 
Ja dobrze nie pamiętam. 
Wiem tylko jedno, 
Nic nie działa, jak czerwona sukienka. 
Co to za klub, co to za miejsce? 
Ja dobrze nie pamiętam. 
Wiem tylko jedno, 
Nic nie działa, jak czerwona sukienka. 

I jest bliżej, bliżej, bliżej, całuję 
I w tym momencie się budzę cały zakrwawiony, 
I nie ma czerwonej sukienki, namiętnych ust, 
Lecz nie ma też elegancików, 
I ich pięknych z frędzlami bucików. 
Więc gdzie ja jestem, gdzie jestem? 
Patrzę wszędzie biało i kobieta w białej masce mówi: 
"Tu zszyjemy, nos nastawimy, 
A z zębami to my nic już nie poradzimy, 
Na stół proszę". 

Więc nie ma jak zabawa w nieznanych klubach nocami, 
Gdzie przemieszczają się panowie 
W bucikach z frędzlami. 

Hej, hej, 
Hej, hej, hej, hej, hej, hej. 
Hej, hej, 
Hej, hej, hej, hej, hej, hej. 
dodaj do koszyka
brak zapisu nutowego
do tego utworu
 

Midi24.pl to baza profesjonalnie wykonanych     aranżacji muzycznych w wielu formatach.

Midi24.pl © 2005-2024 MIDI-NET®
NEWSLETTER
Zapisz się do newslettera aby otrzymywać informacje o aktualnościach.